środa, 1 sierpnia 2012

Nadmorski las i wątróbka drobiowa z jagodami

Lubię chodzić po lesie.
Niezależnie od pory roku jest
piękny, ogromny, pełen tajemnic
i niespodzianek.
Mój dom rodzinny znajduje się
na skraju lasu. Znam w nim każdą
ścieżkę i każde drzewo.
Wiem gdzie rosną prawdziwki,
gdzie kozaki, znam miejsca pełne
podgrzybków i maślaków.
Całe lata zbierałam tam jagody, jeżyny
i borówki. Wartki strumyk zarósł gęstym
sitowiem a wydmy, niegdyś ogromne
i wysokie zmieniły się w maleńkie skupiska morskiego piasku.
Niekiedy brakuje mi tego lasu. Wypraw z psem, wędrówek wśród śpiewu ptaków,
obserwacji bagien, nad którymi opadała mgła i tego niesamowitego zapachu...
Dzikie róże, sosny, piasek, klony, buczyna, majowy deszcz, wielkie czapy śniegu
na gałęziach drzew, konwalie, fiołki, mech, wrzos, jarzębina, rokitnik i morze.
Jakiś czas temu wybraliśmy się do lasu - do innego, zupełnie mi nieznanego.
Odkryliśmy w nim jagodowe krzaczki i z dziecięcą radością nazbieraliśmy wiele
kubeczków soczystych, dojrzałych owoców.
Zdobyte skarby uwieczniły kilka smacznych posiłków.
400 g wątróbki drobiowej, szklanka leśnych jagód, 2 cebule, sól, pieprz, majeranek, 
mąka, 2 łyżki syropu klonowego.
Wątróbkę opłukałam, oczyściłam i dokładnie osuszyłam. Obtoczyłam w mące zmieszanej
z majerankiem, usmażyłam na patelni, na rozgrzanym oleju.
Kiedy podroby zrumieniły się z jednej strony odwróciłam i dodałam posiekaną cebulę.
Smażyłam kilka chwil po czym doprawiłam solą oraz pieprzem.
Wsypałam jagody, wlałam syrop klonowy, przykryłam pokrywką i zmniejszyłam ogień
do minimum. Po 4-5 minutach posiłek był gotowy.
Podałam z młodymi ziemniaczkami, sałatami i surówką z młodej, kiszonej kapusty.
Bardzo smacznie polecam :)

3 komentarze:

  1. Ależ apetycznie zabrzmiało...
    Jak poezja :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe połącznie smaków.. narobiłaś mi ochoty :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie byłem u Ciebie,a tutaj takie różne cuda.Musze to nadrobić i częściej zaglądać.Najgorszy ten brak czasu.Pozdrawiam Christopher

    OdpowiedzUsuń