Z tej okazji zachciało mi się
morskiego dania o pięknych
barwach. W tym celu
wykorzystałam 250 g królewskich
krewetek, 150 g wędzonego
łososia, sok z limonki i pestki
granatu. Krewetki rozmroziłam,
odłamałam skorupki z ogonków,
przekroiłam wzdłuż na pół.
Każdą krewetkę zamoczyłam
w soku z limonki i ułożyłam
na półmiskach tworząc wianuszek.
Pośrodku położyłam duży plaster łososia, obsypałam dojrzałymi
pestkami granatu. Przybrałam listkami endywii,
skropiłam octem balsamicznym.
Bardzo smacznie polecam.
Buon Appetito :)
Zapomniałam dopisać jedno zdanie ;) Przepis dodaję do Akcji Viva Italia
w kategorii antipasti.
pyszny ten początek weekendu!
OdpowiedzUsuńŁał, wygląda to wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krewetki, o łososiu już nie wspomnę :) idealna przekąska dla mnie :)
Wygląda cudownie!!! Same pyszności u Ciebie i pieknie podane!
OdpowiedzUsuńZostaje tu na dłużej!!! :D
Dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńsama rozkosz!!!
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam krewetki, a u Ciebie tak pięknie podane
OdpowiedzUsuńMam wszystkie składniki w lodówce, a niektóre domagają się szybkiego wykorzystania ;) Powinna zrobić taką przystawkę. Pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze nigdy krewetek. Jestem tradycjonalistką i ciężko mnie przekonać do nowości.. i to zwłaszcza takich :)
OdpowiedzUsuńcieszy oczy, śliczne i apetyczne
OdpowiedzUsuń