przeważają warzywa i owoce.
Wszystkie bez wyjątku, w różnych
formach i połączeniach.
Dziś przedstawiam ciekawy i smaczny
sposób na kalafiora. Lekko obgotowane
róże otulone piwnym ciastem i usmażone
w głębokim tłuszczu - wspaniałe,
chrupiące, rumiane, rozpływające się
w ustach.
Jeden duży kalafior, 2 szklanki jasnego
piwa, 2 jajka, chlust oleju, łyżeczka soli,
maka pszenna (tyle, by powstało ciasto
o konsystencji śmietany kremówki), olej do smażenia.
Kalafior umyłam i podzieliłam na róże. Wrzuciłam do wrzącej, osolonej wody, blanszowałam
trzy minuty. Wyjęłam łyżką cedzakową, odłożyłam do wystygnięcia.
Jajka roztrzepałam, dodałam olej, sól i piwo. Cały czas ubijając zaczęłam wsypywać
przesianą mąkę. Gdy ciasto osiągnęło odpowiednią konsystencję odstawiłam je, by odpoczęło.
Kalafiorowe róże zanurzałam w cieście, wkładałam do frytkownicy z gorącym tłuszczem,
smażyłam partiami do zrumienienia. Wyjmowałam, przekładałam na papierowe ręczniki,
by osuszyć je z nadmiaru oleju.
Podałam z bukietem zieleniny: karbowana sałata, bazylia, lubczyk, kolendra, pietruszka,
kulki wydrążone z arbuza, kilka grudek sera gorgonzola, sok z cytryny, oliwa.
Składniki ziołowej sałatki ułożyłam na talerzach wraz z gorącymi różami kalafiora.
Bardzo smacznie polecam :)
Już kiedyś miałam tak zrobić kalafiora, dzięki za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepis dla mnie, przepis dla mnie :-)))
OdpowiedzUsuńKocham kalafiora, lubię w każdej postaci :-)
Wspaniale :)
UsuńCieszę się, że się Tobie podoba :)
Fajny pomysl, Mezczyzna bylby zachwycony!
OdpowiedzUsuńfajny przepis, musze go wykorzystac.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń