sobota, 28 sierpnia 2010

Zupa serowa

Smakiem tej zupy
zachwycił mnie mój
siostrzeniec, który
kilka dni temu przygotował ją
dla gości, z okazji
urodzin swojej mamy.
Wykorzystałam pomysł
i zrobiłam podobną zupę
według własnej koncepcji.
Ugotowałam rosół
z pręgi wołowej i rostbefu.
Mocny, aromatyczny wywar
przecedziłam, wzięłam z niego litr płynu.
Dodałam dwie duże łyżki serka topionego, który zrobiłam kilka dni temu
i cztery rożki topionego serka śmietankowego.
Podgrzewałam na małym ogniu, stale mieszając.
Gdy sery rozpuściły się, przyprawiłam świeżo startą gałką muszkatołową,
łyżeczką soku z cytryny, białym pieprzem i odrobiną soli.
Pierogi mam zawsze w zamrażalniku. Kilka sztuk ugotowałam
a następnie podsmażyłam na patelni na złoty kolor.
Gorącą zupę podałam z pierogami i natką pietruszki.
Dla mnie rewelacja :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz