Znakomita, zdrowa, pożywna,
i pełna witamin.
Najczęściej podaję ją
w formie surówki, choć
doskonale może stanowić
odrębne danie - sałatkę,
czy przekąskę.
Nie wszyscy lubią brukselkę.
Ja za nią przepadam.
Uwielbiam ją w każdej postaci.
Gotowaną polaną masłem
z bułką tartą, zapiekaną,
w zupie, albo jako krem.
Może też być składnikiem sałatek i surówek.
Około 35 dag świeżej brukselki oczyściłam z wierzchnich liści,
umyłam i starłam na tarce o największych oczkach.
Jedną średniej wielkości czerwoną cebulę posiekałam drobno.
Duże, winne jabłko umyłam, pokroiłam w kostkę nie obierając go.
Świeże śliwki 8-10 sztuk umyłam, pokroiłam w cienkie półksiężyce.
Połączyłam wszystkie składniki.
Doprawiłam sokiem z cytryny, solą, mocno utłuczonym białym pieprzem,
łyżeczką musztardy i odrobiną majonezu.
Kiedy nie ma świeżych śliwek, zastępuję je suszonymi.
Wtedy moczę je przed dodaniem do surówki.
Polecam jednak stosowanie świeżych owoców.
Pyszności :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz