Kupiłam dwa filety
z dorsza i dwa z pstrąga.
Wiedziałam, że
przyrządzę je
w szampanie, ale planowałam
zrobić to nieco inaczej.
W trakcie gotowania
zmieniłam zdanie
i powstała wykwintna
przystawka, widoczna
na zdjęciu.
Ugotowałam wywar warzywny
w niewielkiej ilości wody.
Marchew, pietruszka, seler,
trochę pora, liść laurowy,
ziele angielskie, gałązka maggi, szczypta pepperoni
(można ją zastąpić ziarnami pieprzu), sól.
Gdy warzywa były miękkie, wyjęłam je z garnka i z ziołami zostawiłam wywar
na możliwie najmniejszym ogniu.
Umyłam ryby, każdy filet delikatnie zawinęłam w jałową gazę.
Po kolei gotowałam, a raczej zaparzałam ryby w warzywnym wywarze.
Filety są cienkie i delikatne. Nie chciałam dopuścić do nadmiernego gotowania,
dlatego trzymałam je w gorącej kąpieli około 4-5 minut.
Użyłam gazy, gdyż chciałam mieć płaty w całości i zachowując kształt,
zalać galaretą.
Jednak psotne danie wymaga nieco humoru ;)
Skoro miały być to ryby szampańskie, nie powinny być idealnie ułożone.
Delikatnie podzieliłam je na cząstki,
pozbyłam się wszystkich najdrobniejszych ości za pomocą pęsety.
Wywar przecedziłam przez sito i gazę.
Powstał idealny rosół warzywno-rybny.
Do jednej szklanki tego smakowitego, skoncentrowanego płynu,
dolałam prawie całą butelkę półsłodkiego, białego, musującego wina,
popularnie zwanego szampanem.
Zagotowałam, nie mieszając.
Na pół litra wywaru przeznaczam zawsze trzy łyżeczki żelatyny.
To jedna z niewielu sytuacji, w której precyzyjnie odmierzam produkty.
Mam wtedy całkowitą pewność, że galareta zetnie się,
że nie będzie zbyt rzadka, ani twarda jak podeszwa, tylko taka, jak należy.
Na dno półmiska wylałam trochę płynnej galarety.
Gdy stężała, układałam cząstki ryb i dodatki.
Całość zalałam galaretą dopiero, gdy całkiem wystygła.
Danie niecodzienne, nietypowe, zaskakujące.
:)
Naprawdę potrafisz zaskoczyć swoimi pomysłami! Powodzenia i pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was bardzo miło :)
Aldi jesteś niesamowita:D Jakie pyszności(już jestem głodna:P)Pozdrawiam buziaczki:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń