Wyjątkowa przekąska,
wykwintne danie.
Tatar sporządziłam z trzech
części mięsa wołowego:
z polędwicy, ligawy i z pręgi.
Łącznie około 50-60 dag.
Mięso umyłam, oczyściłam
z błon i zmieliłam.
Osiem jaj sparzyłam,
oddzieliłam żółtka od białek,
połączyłam z rozdrobnionym mięsem.
Dodałam oliwę, dwa małe filety
anchovies, musztardę sarepską, czarny pieprz, odrobinę soli do smaku,
maggi i sok z cytryny. Wszystkie składniki dokładnie wymieszałam.
Kiszone ogórki i cebulę pokroiłam w drobną kostkę.
Na półmisku ułożyłam okrągłe porcje tatara.
W każdej kulce zrobiłam dziurkę, wlałam w nią ciut oliwy,
udekorowałam czarną oliwką.
Cebuli i ogórków celowo nie dodałam do mięsa, gdyż zależało mi na tym,
żeby każdy mógł nałożyć sobie dodatków według własnego uznania.
Tatar przyrządza się tuż przed podaniem. Zawsze musi być świeży.
Innym składnikiem mogą być jeszcze marynowane grzybki:
pieczarki, albo własnoręcznie zbierane grzyby leśne.
Danie to prezentowałam w maju, dodałam wtedy nieco inne składniki i podałam
troszkę inaczej, choć podobnie.
Inną prezentację tatara można zobaczyć tutaj.
Bardzo smacznie polecam i zachęcam do odkrywania nowych smaków.
jak zwykle slinka leci czytajac
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie Aldi bardzo serdecznie i ciesze sie ze jestes Duze buziaczki i duzo zdrowka
Bardzo dziękuję Ewuś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę pięknego,
radosnego dnia :*
Ja też robię tatar, tylko że na Nowy Rok - i nie parzę żółtek :) I bez musztardy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJajka parzę w celu wyeliminowania ewentualnych zarazków,
OdpowiedzUsuńtudzież salmonelli ;)
Na Nowy Rok tatar obowiązkowo, to już jakby tradycja :)
Serdeczności :)