Sześć skrzydełek z kurczaka
włożyłam do garnka z zimną wodą.
Dodałam marchewkę,
pół pietruszki, plaster selera,
małą cebulę, liść laurowy,
ziele angielskie, łyżeczkę morskiej
soli i kilka ziaren kolorowego pieprzu.
Doprowadziłam do wrzenia,
po czym zmniejszyłam ogień,
gotowałam 35 minut.
Mięso i warzywa wyjęłam,
delikatny rosół przecedziłam
przez gęste sito.
Sześć podłużnych, dojrzałych
pomidorów sparzyłam, obrałam ze skóry, wydrążyłam gniazda nasienne
a miąższ pokroiłam w kostkę i włożyłam do wywaru.
Trzymałam na niewielkim ogniu przez kilka minut, po czym zmiksowałam.
Do zupy dodałam sok z dwóch słodkich pomarańczy, niepełną lampkę białego,
półwytrawnego wina, pół szklanki przecieru pomidorowego,
pół łyżeczki świeżo startego imbiru, szczyptę kurkumy,
łyżeczkę brązowego cukru, odrobinę suszonej bazylii i kolendry.
Zupę podgrzałam, rozlałam do szklanych naczyń.
Otarłam skórkę z pomarańczy i cytryny - owoce wcześniej sparzyłam.
Do każdej porcji zupy włożyłam po łyżeczce drobno startej skórki,
ozdobiłam natką pietruszki.
Czystą zupę podałam z czosnkowymi grzankami.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz