sobota, 12 lutego 2011

Bigos z jarzębiną

Kapusta kiszona w kolejnej
odsłonie. Dla mnie źródło
radości, rozkosz dla
podniebienia i cudowny
relaks podczas obcowania
z nią w kuchni :)
Szklankę suszonych borowików
zalałam gorącą wodą,
odstawiłam by pomoczyły się
przez 1-2 godziny.
1,5 kg kiszonej kapusty włożyłam
do garnka z grubym dnem,
wlałam około 1/4 szklanki
oliwy i pól szklanki wywaru
z warzyw. Postawiłam na małym
ogniu, dodałam grzyby wraz z wodą, w której pływały
oraz dwie łyżki suszonej jarzębiny.
Po dwóch godzinach gotowania wlałam pół szklanki białego,
półwytrawnego wina. Dodałam też mały słoiczek
konfitury z jarzębiny, wymieszałam.
W moździerzu rozdrobniłam kilka ziaren kolorowego pieprzu,
dwie jagody jałowca, pół łyżeczki morskiej soli i szczyptę nasion
kolendry. Przyprawy wsypałam do bigosu.
Odstawiłam do wystygnięcia. Po jakimś czasie ponownie zagrzałam
kapustę, gotowałam przez godzinę.
Udekorowałam cząstkami mandarynek.
Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz