czwartek, 6 października 2011

Rajski afrodyzjak

W antycznym świecie wierzono,
że figi odkrył Saturn. Były
ochoczo zjadane podczas zimowych
Saturnalii. Figi są obietnicą,
niespodzianką, tajemnicą...
Przy nich wszystkie inne owoce
stają się pospolite i bez smaku.
Proponuję dziś przekąskę
z tych wyjątkowych, działających
na zmysły wspaniałości..
Błyskawiczna w przygotowaniu
i najsmaczniejsza. Pieszczota dla
wzroku i podniebienia.
Proporcje, które podaję przeznaczone były dla dwóch osób.
10 dojrzałych fig, 8-10 plasterków szynki parmeńskiej, 10 małych
kuleczek sera mozarella, 100 g orzechów macadamia, kilka listków ozdobnej,
karbowanej sałaty, kilka listków endywii, mała cykoria, oliwa cytrynowa.
Sałatę, cykorię i endywię rozłożyłam na półmiskach.
Na zielono-brunatnym dywaniku rozłożyłam nadkrojone figi.
W każdej umieściłam kuleczkę mozarelli. Szynkę pozwijałam,
ułożyłam wokół fig. Całość posypałam orzechami i skropiłam oliwą.
Bardzo, bardzo smacznie polecam :)

6 komentarzy:

  1. wow, wyglada pieknie!!! lubie polaczenie fig z parma... a sezon na figi w pelni...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę ide kupić figi bo mi oczy od tego zdjęcia nie chcą się oderwać:) Piękny ten talerz pełen fig i ta szynka z mozzarellą to musi być boski smak:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam figi! A najchętniej prosto z drzewa :) Szkoda, że u nas nie rosną... Pozostaje tylko wspominać wakacje...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam jeszcze nigdy fig. Muszę spróbować. Już dwa razy przymierzałam się do kupna, ale nie wiedziałam do czego mogą mi się przydać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja Ci zazdroszczę tych fig... jestem w nich po prostu zakochana, a tak trudno je u nas dostac :(
    Przekąska wygląda wspaniale, połączenie fig, mozzarelli i szynki parmeńskiej to naprawdę wspaniały afrodyzjak :)

    OdpowiedzUsuń