posmakiem czosnku, kminku i gałki
muszkatołowej. Przypadnie do gustu
tym wszystkim, którzy lubią serowe
fondue. My byliśmy zachwyceni.
500 ml dobrego wywaru z kurczaka,
150 g sera Emmentaler, 150 g sera
Gruyère, 200 g krewetek z zalewy,
ząbek czosnku, 150 ml białego wina
wytrawnego, garść orzeszków ziemnych,
jedna ugotowana marchewka, biały
pieprz, gałka muszkatołowa, kminek.
Sery starłam na największych oczkach tarki, włożyłam do wrzącego rosołu. Podgrzewałam
około 15 minut na minimalnym ogniu cały czas mieszając. Krewetki osączyłam na sitku,
dodałam do zupy. Wlałam wino (Pinot Grigio), doprawiłam zmielonym kminkiem oraz
świeżo startą gałką muszkatołową i białym pieprzem. Ząbek czosnku przekroiłam na pół,
natarłam nim podgrzane miseczki, w których zamierzałam podać potrawę. Zupę rozlałam
do naczyń, posypałam orzeszkami, udekorowałam marchewkowymi gwiazdkami i natką.
Bardzo smacznie polecam :)
Pysznie brzmi, a ja lubię serowe dania :-)
OdpowiedzUsuń