Kolejna odsłona dawnej
kociewskiej potrawy - łakocia.
Kruche Bómbómki o mlecznym
posmaku są zniewalająco
pyszne i słodkie niczym miód.
Potrzebne są tylko trzy składniki:
2 szklanki cukru, łyżka masła,
szklanka słodkiej śmietanki 18%.
Masło roztopiłam w szerokim
garnku z podwójnym dnem.
Wsypałam cukier i przez
3-4 minuty prażyłam go stale
mieszając. Wlałam śmietanę.
Na średnim ogniu cukier powoli rozpuszczał się, czyniąc masę
coraz bardziej gęstą.
Spędziłam nad kuchenką równą godzinę nieustannie mieszając
cukierki drewnianą łyżką.
Cukier zaczął się lekko krystalizować a masa przybrała
konsystencję gotującej się gumy.
Przelałam zawartość garnka do kwadratowej, emaliowanej formy
wysmarowanej olejem. Odstawiłam na noc do wystygnięcia.
Ostrym, cienkim nożem pokroiłam na porcje.
Bardzo smacznie, słodko polecam :)
Fajnie wyglądają...
OdpowiedzUsuńCzasami trudno uwierzyć, że takie pyszności powstają z tak małej liczby składników.
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie *_* chyba się poczęstuję :)
Zapraszam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda super :) szkoda że tak długo trzeba gotować:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę długo, ale naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńWyglada dokladnie jak brytyjska fudge - ciekawa jestem, czy tak samo snakuje :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam brytyjskiej fudge,
OdpowiedzUsuńjednak zapewniam, że kociewskie Bómbómki są
znakomite :)
Smaczniutkie :)
OdpowiedzUsuńkurcze jak dobrze ze jest ten przepis! bede robić! szukałam sensownego wieki, a ten przypadl mi od razu do gustu ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń