wtorek, 15 listopada 2011

Tatar w cytrynowych koszyczkach

Wytwornych metod na podanie
tego tradycyjnego polskiego dania
jest mnóstwo. Sama serwowałam
go na rozmaite sposoby.
Za każdym razem staram się
zaprezentować go inaczej.
Lubię się nim delektować.
Najpierw wzrokiem, by potem
z rozkoszą kosztować tatar
i zachwycać się wspaniałym
smakiem.
Do sporządzenia przekąski
zawsze używam sprawdzonych,
pewnych i świeżych produktów.
6 cytryn sparzyłam wrzątkiem, wyszorowałam i przekroiłam
dekoracyjnym nożem. Usunęłam miąższ a powstałe koszyczki
wstawiłam do zamrażalnika.
60 dag polędwicy wołowej oczyściłam z błon po czym zmieliłam.
Dodałam 6 żółtek, 2 łyżki musztardy staropolskiej, pieprz świeżo zmielony,
czerwoną paprykę, szczyptę soli oraz 3 filety anchovies, które wcześniej
utarłam w moździerzu z solidnym chlustem oliwy.
Tatar nałożyłam do cytrynowych koszyczków. Dodatkowo podałam żółtka
zatopione w oliwie. Danie przybrałam drobno posiekaną czosnkową cebulą
i kiszonym ogórkiem. Mięso udekorowałam młodymi gałązkami rozmarynu
a żółtka natką pietruszki. Całość posypałam kolorowym pieprzem.
Bardzo smacznie polecam :)

5 komentarzy:

  1. Hihi, Ty masz naprawdę nieskończoną wyobraźnię! To niesamowite, jak Ci się nie kończą pomysły :)
    Wspaniały pomysł na podanie tatara, i, choć tatara z mięsa nie jadam, to mogę go zamienić na rybnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu sztuka. Bardzo mi się podoba ta aranżacyjna, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje wszystkim za miłe słowa :)

    Domi, ja się dopiero rozkręcam :D
    A tatar rybny... o tak :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie podane aż jak za bardzo nie przepadam za tatarem jestem gotowa zjeść:)

    OdpowiedzUsuń