Przekąska wyjątkowa, niezwykła
i zaskakująca. To typowe, bardzo
znane danie kuchni rosyjskiej.
Lubimy sało i co przedziwne,
mogę dokładnie powiedzieć ile
razy wspólnie je kosztowaliśmy...
Ma dla nas szczególne znaczenie
i choć rzadko gości na naszym
stole, zawsze z wielkim smakiem
o nim mówimy.
Ostatnio zostaliśmy obdarowani
kawałkiem prawdziwej słoniny
starowileńskiej. Wiedzieliśmy od razu,
że przy najbliższej okazji z radością przygotujemy rozkoszne sało.
200 g starowileńskiej słoniny lub innej wędzonej pokrojonej w cienkie
plasterki, 3-4 kiszone ogórki, 1-2 cebule, natka pietruszki do przybrania,
pomidor, 5-6 rodzynek moczonych w rumie.
W każdym plasterku zrobiłam nacięcie przez które przełożyłam słoninę
niczym faworki. Ogórki pokroiłam w plasterki, cebulę w piórka a pomidory
w cząstki. Składniki ułożyłam na półmisku, przybrałam rodzynkami
i natką pietruszki. Podałam z kromkami czarnego chleba.
Bardzo smacznie polecam :)
Chyba słoninka musi być dobrze uwędzona
OdpowiedzUsuńi pokrojona bardzo cienko.
Nigdy tego nie jadłam ,
ale tak to sobie wyobrażam.
Salami musi być dla mnie cienko pokrojone,
bo inaczej nie smakuje.
A jaki alkohol ?:-)
Jasna, dokładnie tak.
OdpowiedzUsuńAlkohol - najlepiej czysta wódka. W Gdańsku, w Restauracji Rosyjskiej
proponują do tego Matrioszkę, albo wódkę Złota Carska :)
Jak Rosja to wódka ;-)
OdpowiedzUsuńAle pod piwo też by chyba smakowało.
Się wie ;)
UsuńMy piliśmy do tego kwas chlebowy a piwo też się nada :D