niedziela, 18 marca 2012

Sało - który to już raz...

Przekąska wyjątkowa, niezwykła
i zaskakująca. To typowe, bardzo
znane danie kuchni rosyjskiej.
Lubimy sało i co przedziwne,
mogę dokładnie powiedzieć ile
razy wspólnie je kosztowaliśmy...
Ma dla nas szczególne znaczenie
i choć rzadko gości na naszym
stole, zawsze z wielkim smakiem
o nim mówimy.
Ostatnio zostaliśmy obdarowani
kawałkiem prawdziwej słoniny
starowileńskiej. Wiedzieliśmy od razu,
że przy najbliższej okazji z radością przygotujemy rozkoszne sało.
200 g starowileńskiej słoniny lub innej wędzonej pokrojonej w cienkie
plasterki, 3-4 kiszone ogórki,
1-2 cebule, natka pietruszki do przybrania,
pomidor, 5-6 rodzynek moczonych w rumie.

W każdym plasterku zrobiłam nacięcie przez które przełożyłam słoninę
niczym faworki. Ogórki pokroiłam w plasterki, cebulę w piórka a pomidory
w cząstki. Składniki ułożyłam na półmisku, przybrałam rodzynkami
i natką pietruszki. Podałam z kromkami czarnego chleba.
Bardzo smacznie polecam :)

4 komentarze:

  1. Chyba słoninka musi być dobrze uwędzona
    i pokrojona bardzo cienko.
    Nigdy tego nie jadłam ,
    ale tak to sobie wyobrażam.
    Salami musi być dla mnie cienko pokrojone,
    bo inaczej nie smakuje.

    A jaki alkohol ?:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasna, dokładnie tak.
    Alkohol - najlepiej czysta wódka. W Gdańsku, w Restauracji Rosyjskiej
    proponują do tego Matrioszkę, albo wódkę Złota Carska :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Rosja to wódka ;-)
    Ale pod piwo też by chyba smakowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się wie ;)
      My piliśmy do tego kwas chlebowy a piwo też się nada :D

      Usuń