Danie, które proponuję dziś,
w całości
przygotowane jest
na parze.
Pół kilo mięsa
wołowego zmieliłam,
dodałam dwa jajka,
dwa żółtka, majeranek,
czerwoną słodką paprykę,
sól, kolorowy pieprz,
pęczek posiekanej natki,
ząbek czosnku.
Dokładnie wymieszałam,
odstawiłam do lodówki.
Jedną marchew, ćwiartkę selera i jedną pietruszkę starłam na tarce
o dużych oczkach. Cebulę pokroiłam w kosteczkę.
Warzywa podsmażyłam na patelni. Doprawiłam sokiem z cytryny,
łyżką musztardy i koncentratu pomidorowego, solą, pieprzem
i octem balsamicznym.
Podlałam kieliszkiem białego wina, dusiłam pod przykryciem
kilkanaście minut.
Kiedy warzywa ostygły, połączyłam je z mięsem.
Uformowałam pulpeciki wielkości moreli, ugotowałam na parze.
Ziemniaki pokroiłam w półksiężyce nożem do frytek (z falbanką),
wymieszałam z rozmarynem i również ugotowałam na parze.
Cząstki marchewki, młodej cebuli i groszku ułożyłam
nad ziemniakami i kotlecikami.
Warzywa zachowały swoje piękne, żywe barwy i naturalny smak.
Kotleciki były soczyste, aromatyczne, o wyjątkowej zapachowej nucie.
Smacznie i zdrowo polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz