Często bywa tak, że planując
przygotować konkretne danie,
w trakcie gotowania zmieniam
plan działania i wychodzi coś
zupełnie nieoczekiwanego.
Chciałam przyrządzić włoski
specjał risi e bisi. To risotto
bardziej przypominające zupę.
Spostrzegłam jednak w zakamarku
lodówki opakowanie chorizo,
trochę szynki parmeńskiej
i resztkę białego wina. Risi e bisi
odłożyłam na późniejszy czas ;)
Do głębokiej patelni wlałam chlust oliwy.
Zeszkliłam na niej jedną białą cebulę drobno posiekaną.
Wsypałam szklankę ryżu arborio, chwilę smażyłam mieszając.
Wlałam szklankę białego, półwytrawnego wina, przykryłam szczelnie,
gotowałam na niewielkim ogniu. 150 g chorizo pokroiłam w kosteczkę,
dodałam do ryżu. Gdy wino wyparowało, trzykrotnie podlewałam
potrawę warzywnym bulionem. Pod koniec gotowania włożyłam
200 g mrożonego groszku, doprawiłam solą i pieprzem.
Dodałam łyżkę masła, wymieszałam, zdjęłam z ognia i odstawiłam
na kilka minut, by potrawa odpoczęła.
W międzyczasie na drugiej patelni zrumieniłam plasterki szynki
parmeńskiej. Zrobiły się złociste i chrupiące.
Risotto wyłożyłam do miseczek, przybrałam natką pietruszki
i szynkowymi chipsami.
Bardzo smacznie polecam.
Buon Appetito :)
aż ślinka cieknie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń