podczas wigilijnej wieczerzy, nie może
zabraknąć potraw ze śledzi. W ciągu
całego roku jadamy ich sporo, jednak
nigdy nie smakują tak wybornie, jak
w ten wyjątkowy wieczór...
W tym roku postanowiłam przygotować
coś nowego, zaskakującego, ciekawego.
Zestawiłam ryby z cytrusami, suszonymi
owocami i płatkami róży. Zrobiłam kilka
porcji na próbę i wiem już, że to połączenie
wybitnie eleganckie i wytworne, będzie
towarzyszyć nam w czasie uroczystych dni.
6 filetów matiasów, 2 włoskie orzechy, 2 suszone figi, łyżka soku z cytryny, łyżka soku
z pomarańczy, łyżka syropu z zielonej szyszki sosny, 2 jagody jałowca, 2 ziarna ziela
angielskiego, mały liść laurowy, szczypta płatków peperoni, szczypta nasion kolendry,
2 łyżki oliwy, kilka segmentów grapefruita, garstka suszonych płatków róży.
Śledzie moczyłam przez 1,5 godziny w mleku. Następnie dokładnie osuszyłam i przekroiłam
wzdłuż. Orzechy i jedną figę bardzo drobno posiekałam. Liść laurowy, ziele angielskie, peperoni,
kolendrę, jałowiec i płatki róż (nie wszystkie, kilka zostawiłam do dekoracji) roztarłam w moździerzu.
Sok z pomarańczy i cytryny, sosnowy syrop oraz oliwę wlałam do miseczki. Dodałam posiekane
wcześniej orzechy z figami, zawartość moździerza - wymieszałam. Marynatą zalałam ryby,
wstawiłam do lodówki na 3-4 godziny, by smaki się przegryzły.
Śledziowe płaty zwinęłam ciasno, spięłam wykałaczką. Na zmrożonych półmiskach ułożyłam
cząstki grapefruita i śledziki. Przybrałam plasterkami figi i płatkami róży.
Bardzo smacznie polecam :)
No toś mnie zastrzeliła! Na połączenie róż i śledzia nie wpadłam;) Ale ja nie lubię śledzi:P
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że myślałam o Tobie
Usuńszykując to danie :))))
Bardzo bardzo eleganckie i do tego smaczne :-)
OdpowiedzUsuńarcyciekawe polaczenie :) lubie takie zaskakujace odmiany dla tradycyjnych potraw
OdpowiedzUsuńLubie takie smaki, fajny przepis
OdpowiedzUsuń