sobota, 15 maja 2010

Pogodna łączka

Pogoda, choć mamy maj,
nas nie rozpieszcza.
Ciągle pada deszcz,
wieje silny wiatr.
Aura bardziej przypomina
jesienną, listopadową słotę,
niż wiosenną sielankę.
Nie przeszkadza mi deszcz,
szczególnie wtedy, gdy
siedzę w domku,
popijam gorącą herbatkę
i słucham jak krople deszczu
z różnym natężeniem bębnią w parapet i okna.
Postanowiłam,
mimo wszystko,
rozjaśnić bure dni
za oknem,
kolorami na talerzu :)
Polecam szczególnie twarożkowe stworki.
Zwykły, biały, chudy twaróg, połączony z grubo utartą
marchewką, jabłkiem pokrojonym w kostkę, kilkoma drobno pokrojonymi
gałązkami selera naciowego i dwiema łyżkami naturalnego jogurtu.
Każdy może doprawić sobie twarożek, według własnego gustu.
Miodem, cukrem, cynamonem, solą i pieprzem, czy jakąkolwiek inną przyprawą.
Koniczynki jajeczne powstały dzięki foremkom, które niedawno kupiłam.
Choć kwiatki prezentują się uroczo, to nie jestem zadowolona z ich zakupu.
Jajko przywiera do brzegów blaszanej formy i trzeba za pomocą ostrego noża
odklejać je po usmażeniu, aby pozostawić pożądany kształt.
Może trafię na podobne, ale teflonowe.
Jeśli nie, z całą pewnością wymyślę inny sposób na fikuśne kształty smażonych jaj.
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz