Środek poświątecznego tygodnia.
Nadal mam awersję do mięsa :P
Dziś lekka warzywno - cytrusowa zupka.
Dwie marchewki, jedną czwartą selera i pietruszkę,
pokroiłam w słupki.
Zieloną część pora w paski,
dwa ziemniaki w kostkę.
Na rozgrzaną oliwę położyłam czosnek, czerwony pieprz
i dodałam warzywa.
Smażyłam przez chwilę,
posoliłam, wlałam
pół szklanki białego wina.
Gdy wino odparowało, dodałam sok z jednej pomarańczy
i połowy grapefruita.
Całość zalałam wrzącą wodą, gotowałam jeszcze kilka minut.
Zabieliłam mleczkiem kokosowym.
Cztery kromki chleba pokroiłam w kostkę, skropiłam oliwą i podsmażyłam na patelni.
Gdy zupa znalazła się na talerzu, posypałam ją grzankami,
udekorowałam plasterkiem pomarańczy i natką.
Doskonały smak :)
Wyglada apetycznie i pewnie tak samkuje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aldi, normlanie smaka robisz :D Takie rarytasiki, to bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńEwo, dziękuję :) i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSalanee...chyba Ci uwierzyłam... ;)
Dobrego dnia :*
Bardzo piękne Alda a potrawy są zbyt smaczne.
OdpowiedzUsuńAnne Mery Love
Mery Anne, serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń