Cały dom wypełnia zapach
świeżo upieczonych muffinek.
Są cudne, pyszne i uzależniają ;)
Wyjątkowy smak delikatnych
bananów połączony ze słodyczą
roztopionej czekolady.
Bezcenne. Pomysł zaczerpnęłam
od Nigelli Lawson.
Potrzebne produkty to:
250 g mąki pszennej,
100 g drobnego cukru,
150 g gorzkiej czekolady( ja dałam mleczną z orzechami),
3 dojrzałe banany, 2 jajka, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 łyżka mleka, 1/4 szklanki oleju.
Czekoladę posiekałam. Dodałam przesianą mąkę, cukier,
proszek do pieczenia, sodę - wymieszałam.
W drugiej miseczce rozgniotłam widelcem banany. Dodałam olej,
jajka i mleko - zmiksowałam delikatnie.
Płynne składniki szybko wymieszałam z sypkimi.
Masę rozlałam do papilotek na muffinki. Piekłam w piekarniku
z termoobiegiem rozgrzanym do 180°C przez 14-18 minut.
Część upieczonych muffinek posypałam cukrem pudrem,
ale nie trzeba tego robić.
Bardzo słodko i smacznie polecam :)
Wyglądają przepysznie, chyba się pofatyguję do sklepu...... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Magda.