Wołam wiosnę, pragnę słońca
i pogodnych dni. Dzisiejszej nocy
niebo jest dla mnie bardzo łaskawe.
Z zapartym tchem obserwuję
gwiazdozbiór Andromedy,
Perseusza, Kasjopei i moją
ulubioną Wegę w Lutni.
Największym mym pragnieniem
jest bezksiężycowa, ciemna sfera...
Żadnych świateł ulicznych.
Pustkowie, teleskop, gwiazdy i ja :)
Tak jak kiedyś, dawno temu,
tuż przy brzegach Gibraltaru kiedy
przepełniona młodzieńczą beztroską i radością popijałam czerwone wino
rozkoszując się pięknem bezchmurnego, głębokiego nieba...:)
Wspominając radosny czas zapraszam na smaczne, słoneczne, przepyszne
piersi kurczaka obtoczone w ziarnach słonecznika.
2 podwójne piersi kurczaka, 2 szklanki ziaren słonecznika, 2 jajka, 5 łyżek
mąki pszennej, sól, pieprz, rozmaryn, ozdobna sałata, kilka listków szpinaku,
chlust oliwy, skórka starta z mandarynki i sok z niej wyciśnięty.
Piersi kurczaka umyłam, pokroiłam na porcje i rozbiłam.
Posypałam solą, pieprzem i świeżym, posiekanym rozmarynem.
Panierowałam w mące, roztrzepanych jajkach i w ziarnach słonecznika.
Smażyłam na rozgrzanym oleju, na niewielkim płomieniu ognia z obu stron.
Gdy kotlety były rumiane, przełożyłam je na 5 minut do rozgrzanego piekarnika,
by doszły. W międzyczasie przygotowałam zieleninę.
Sałatę i szpinak umyłam, skropiłam sokiem z mandarynki i skórką z niej otartą,
polałam oliwą, posypałam morską solą.
Przybrałam świeżymi gałązkami rozmarynu.
Bardzo smacznie polecam.
oj tak, wiosny trzeba.. także na talerzach :)
OdpowiedzUsuń