Moje upodobanie do kiszonej
kapusty kwitnie.
Tym razem przygotowałam
bigosik o wyjątkowo ciekawym
smaku i aromacie.
Niebanalne połączenie
doskonałej kapusty lekko ukwaszonej
z mięsem, jabłkami i suszoną
żurawiną. Po prostu pycha.
Kilogram kapusty włożyłam
do garnka z grubym dnem.
Płat niezbyt tłustych żeberek
umyłam, pokroiłam na porcje,
włożyłam do garnka z kapustą.
Wlałam dwie szklanki rosołu wołowego, gotowałam około 2-2,5 godziny.
W międzyczasie dodałam liść laurowy, dwa ziarna ziela angielskiego
i szczyptę czarnego pieprzu.
Gdy cały płyn odparował, wlałam szklankę białego, wytrawnego wina.
Dwa średnie winne jabłka obrałam, pokroiłam w kostkę, dodałam do kapusty.
Żeberka wyjęłam, oddzieliłam mięso od kości, podzieliłam na
średniej wielkości kawałki i włożyłam ponownie do garnka z bigosem.
Doprawiłam odrobiną morskiej soli i dwiema łyżeczkami koncentratu pomidorowego.
Wymieszałam. Gotowałam dalej, około godziny.
Pod koniec wsypałam garść suszonej żurawiny.
Trzymałam na ogniu jeszcze kilkanaście minut.
Gorący bigos udekorowałam żurawiną, podałam ze świeżym pieczywem.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz