Wieprzową szynkę
pokroiłam na równe
porcje - plastry, osuszyłam je
dokładnie papierowym ręcznikiem.
Każdy kawałek mięsa
usmażyłam na rozgrzanym oleju
bez żadnych przypraw.
W rondelku zagotowałam
troszkę wody z kilkoma
suszonymi grzybkami, zielem
angielskim, laurowym liściem,
kostką grzybową, kawałkiem selera
i dużą marchewką.
Usmażone mięso dusiłam pod przykryciem do miękkości.
Kilka pieczarek pokroiłam w cienkie plasterki, skropiłam sokiem z cytryny
i posoliłam, następnie podsmażyłam na patelni.
Gdy woda z grzybów odparowała, dodałam oliwę - jeszcze chwilę smażyłam.
Do zrumienionych pieczarek wlałam słodką śmietankę, dwie wazowe łyżki
wywaru z duszonego mięsa i łyżeczkę sosu sojowo-grzybowego.
Całość zaciągnęłam odrobiną mączki ziemniaczanej zmieszanej z wodą.
Powstał gładki, aksamitny sos. Zanurzyłam w nim miękkie porcje mięsa.
Potrawa doskonale komponowała się z ryżem i winną surówką;
Jedną dużą marchew i pół selera starłam na tarce o dużych oczkach.
Dodałam garść suszonej żurawiny, trzy garstki grubo posiekanych migdałów,
pół pęczka siekanej natki pietruszki i jedno jabłko pokrojone w kostkę.
Doprawiłam łyżką chrzanu, solą, białym pieprzem,
sokiem z cytryny i słodką śmietanką.
Smacznego :)
Mniam mniam jak smakowicie wygląda aż sie głodna zrobiłam :P Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJeszcze jedna porcja by się znalazła ;)
OdpowiedzUsuńDawaj tu szybciutko.
Wejściówkę stanowi ... wiesz co :P
A jakie to grzybki? Różne czy konkretniejsze gatunki?
OdpowiedzUsuńUżyłam suszonych borowików i koźlarzy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że podgrzybki też byłyby świetne :)