Mielone mięso z gotowanym
jajkiem w środku to popularne
i znane danie. Aż dziwne, że
dotychczas nie publikowałam
tego w blogu. Nadrabiam dziś ;)
Jaskółcze gniazda są idealne
na stół z zimnymi zakąskami.
Można też spożywać je na gorąco,
jednak dla mnie taka porcja
to zdecydowanie za dużo -
chyba, że zamiast jajka kurzego
wykorzystałabym przepiórcze.
Tak zrobię następnym razem :)
50 dag wieprzowej karkówki i 20 dag pachwiny umyłam, oczyściłam
i zmieliłam. Dodałam 3 jajka, garść posiekanej natki pietruszki,
pieprz, sól, majeranek, 2 łyżki bułki tartej, łyżkę soku z cytryny,
2 łyżki tartego parmezanu i jedną drobno pokrojoną i zeszkloną
na maśle cebulę.
Wszystkie składniki dokładnie połączyłam, odstawiłam do lodówki
na godzinę. W międzyczasie ugotowałam na twardo 6 jajek.
Zahartowałam zimną wodą, obrałam.
Porcje mięsa rozpłaszczałam na dłoni, w środek kładłam jajko, zlepiałam.
Obtaczałam w mące, rozmąconym jajku i bułce tartej.
Kule smażyłam we frytkownicy, w oleju rozgrzanym do 165° C.
Rumiane gniazda wyjmowałam na papierowy ręcznik.
Serwowałam na gorąco i na zimno.
Bardzo smacznie polecam :)
No nareszcie coś co znam, haha! :) Z mielonej cielęciny nazywają się jajami po szkocku. Są rzeczywiście bardzo smaczne i efektowne.
OdpowiedzUsuńŚliczne, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńAle wygląda pięknie, super podane, nikt nie mógłby odmówić takiemu daniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń