Od czasu do czasu staram się upiec coś pysznego.
Siadamy wtedy przy gorącej herbacie, rozmawiamy i delektujemy się najczęściej ciepłym jeszcze ciastem.
Jedno z wielu łakoci, które przyrządzam to Pleśniak.
Proste, szybkie, efektowne.
Oto składniki na dużą blachę:
3 szklanki maki,
6 jaj,
kostka masła,
1,5 szklanki cukru,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
4 - 5 łyżek kakao,
słoiczek powideł śliwkowych,
puszka brzoskwiń lub gruszek.
Należy pamiętać o bardzo ważnej kwestii: mianowicie, wszystkie składniki powinny mieć jednakową, pokojową temperaturę; dlatego trzeba wcześniej wyjąć z lodówki jajka i masło, by produkty mogły się ogrzać.
Mąkę, masło, żółtka i proszek do pieczenia siekamy nożem, następnie szybko zagniatamy ciasto, formujemy kulę i wstawiamy do lodówki na godzinę lub dwie.
Po tym czasie dzielimy ciasto na trzy części. Pierwszą wykładamy na blaszkę wyłożoną pergaminem. Smarujemy powidłami śliwkowymi i układamy dokładnie osuszone brzoskwinie.
Następnie przygotowujemy drugą część ciasta. Należy dodać do niego kakao, porządnie połączyć i wyłożyć na brzoskwinie.
Teraz należy ubić pianę z białek - gdy będzie sztywna, dodajemy cukier i nadal intensywnie ubijamy.
Kiedy piana jest bardzo gęsta, dodajemy magiczny składnik, czyli dwie łyżeczki mąki ziemniaczanej i jeszcze chwilę ubijamy.
Gotową pianę rozsmarowujemy na cieście i posypujemy kruszonką, którą stanowi trzecia część ciasta.
Pieczemy 45 minut w temperaturze 180 - 200°C.
Zdjęcie zostało zrobione przed pieczeniem.
W tym momencie, muszę serdecznie pozdrowić moją Mamę...będzie wiedziała dlaczego ;) :P
Smacznego życzę.
moja mama też piecze takiego pleśniaka. pycha:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:]
ooo, jaki miły gość :)
OdpowiedzUsuń