
To było wyjątkowe święto.
Pełne radości, życzliwości, dobroci.
Trema, która nie opuszczała mnie
przez cały tydzień, okazała się
zupełnie niepotrzebna.
Czułam się bezpieczna, wolna, swobodna.
Atmosfera przyjęcia przebiegała
w przyjaznej, pogodnej, ciepłej, rodzinnej atmosferze.
Tematy rozmów nie wyczerpywały się, było sporo żartów,
jak również poważnych konwersacji.
Nie robiłam zdjęć potraw. Nie myślałam o tym, z drugiej strony - nie wypadało.
Pstyknęłam tylko trzy fotki przed przybyciem gości, gdy przystawka czekała na stole.
Z pewnością nie raz jeszcze przyrządzę te dania, wtedy uwiecznię je w aparacie.
Posiłek nie stanowił istoty spotkania, choć był ważnym jego elementem.
Niemniej jednak, kulinarnie przygotowałam się, jak tylko mogłam najlepiej. Na obiad składały się rozmaite przystawki,
wykwintna zupa z dodatkami,
danie główne i deser.

tak zwana czysta, zawierała przecier pomidorowy,
całe podłużne pomidory,
dużą ilość białego półwytrawnego wina, kurkumę,
imbir i prażone migdały.
Dodatkiem do zupy były grzanki, posmarowane pastą
majonezowo-serowo-pietruszkową.
Danie główne to miedzy innymi
trzy rodzaje mięsa w słodko-winnym sosie.
Wołowina, karkówka i łopatka. Każdy rodzaj mięsa obsmażałam
i osobno dusiłam do miękkości wyłącznie w winie, bez kropli wody.
Naturalnie z dodatkiem warzyw i przypraw.
Płyny przecedziłam dokładnie przez sito i gazę, doprawiłam do smaku powidłami śliwkowymi, Malagą, dodałam pokrojony w cząstki ananas.
Dopiero teraz połączyłam mięsa ze sobą, zalewając je powstałym sosem.
Przepadam za potrawami przyrządzanymi w winie.
Alkohol ulatnia się, zostawiając głębię smaku.
Wszystkie dania były doskonałe, pyszne,
zachwycały smakiem i cieszyły oczy kolorami.

na jednej z przystawek.
Jest to przepis mojej najstarszej siostry.
Brzoskwinie z puszki lekko osuszyć
papierowym ręczniczkiem.
Przygotować masę: tuńczyka z puszki w naturalnym sosie odsączyć,
połączyć z majonezem i grubo tłuczonym pieprzem.
Schłodzić w lodówce przed podaniem.
Mamy dziś piękną pogodę, jest słonecznie i ciepło, choć wieje lekki majowy wietrzyk.
Wczoraj pogodna aura także nam dopisała.
W sercach maj, w powietrzu maj, wokoło maj...
Pozdrawiam wszystkich z wypełnionego szczęściem i Miłością zacisza mego domu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz