Miałam dziś przyjemność
gościć wyjątkową Osobę.
Cieszyłam się,
że po wielu
nieudanych próbach
wreszcie udało
nam się spotkać
i troszkę porozmawiać :)
Pyszne babeczki
osłodziły pogawędkę.
40 dag mąki posiekałam
z 25 dag masła.
Dodałam trzy żółtka, 20 dag cukru pudru
i szczyptę soli. Wyrobiłam ciasto, zawinęłam w folię i odłożyłam do lodówki.
Mak ugotowałam w mleku - jego ilość zależy od ilości babeczek,
jaką chcemy upiec.
Odcedziłam, przekręciłam trzy razy przez maszynkę.
Dodałam do smaku miód, cynamon, kandyzowaną skórkę pomarańczową
i cytrynową oraz rodzynki.
Foremki niezbyt grubo wykleiłam porcjami ciasta,
nałożyłam do każdej masę makową
i przykryłam krążkami ciasta, zlepiając brzegi.
Piekłam około 30 minut w temperaturze 180°C.
Kiedy babeczki wystygły, posypałam je obficie cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz