Korzenne matiasy moczyłam
w mleku przez 2-3 godziny.
Następnie dokładnie osuszyłam
papierowymi ręcznikami.
Rybę pokroiłam w dzwonka.
Do moździerza wsypałam
łyżkę czarnego ziarnistego pieprzu,
pięć ziaren ziela angielskiego,
pół łyżeczki gorczycy,
i łyżeczkę ziarenek kolendry.
Przyprawy dokładnie rozdrobniłam.
Cebulę czerwoną i białą pokroiłam
w piórka, paprykę pomarańczową
i czerwoną umyłam, wyjęłam gniazda nasienne,
miąższ pokroiłam w cienkie paseczki.
W salaterce układałam: warstwę cebuli i papryki,
na to warstwę śledzi i przyprawy.
W tej kolejności aż do wyczerpania składników.
Każdą warstwę skrapiałam octem i dużą ilością oliwy.
Przekąska dojrzewała w lodówce kilka godzin, choć najsmaczniejsza jest
dopiero po dwóch, trzech dniach.
:)
mniam mniam jak zawsze slinka leci
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie bardzo serdecznie i zycze duzo zdrowka
Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również bardzo serdecznie :)