bułeczek jest ogromna. Lubimy je
podjadać kiedy są jeszcze lekko ciepłe.
Najbardziej smakują po wystygnięciu
a także następnego dnia.
Ciasto pomogła mi wyrobić maszyna.
175 ml wody, płaska łyżeczka soli,
240 g mąki pszennej, 2-3 łyżki syropu
klonowego, 75 g mąki pszennej żytniej,
płaska łyżeczka drożdży, 3 łyżki płatków
owsianych, jajko lub oliwa do posmarowania.
Do formy do pieczenia wlałam wodę, syrop
klonowy, wsypałam sól, obie mąki i drożdże.
Ustawiłam program ciasto/zagniatanie a kiedy automat zasygnalizował wsypanie dodatkowych składników wyjęłam ciasto z formy.
Przełożyłam na podsypany mąką blat. Wyrabiając uformowałam kulę, przykryłam ściereczką
i odstawiłam do wyrośnięcia. Po około godzinie uformowałam równe bułeczki, ponacinałam
je lekko nożem, posmarowałam oliwą (można też rozmąconym jajkiem), posypałam płatkami
owsianymi. Piekłam około 15 minut w temperaturze 200°C - do zrumienienia się skórki.
Przełożyłam na kratkę do wystygnięcia.
Bardzo smacznie polecam :)
Ale piękne! Domowe bułeczki są cudowne i fakt, przygotowanie ich sprawia ogromną radość;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPyszne bułeczki na śniadanie, ja poproszę:) Dziękuję za dołączenie ich do akcji!
OdpowiedzUsuńTo potrzebna i bardzo pyszna akcja,
Usuńz radością biorę w niej udział :)
Pyszne, pyszne...
OdpowiedzUsuńLubię takie bułeczki na śniadanko...
Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuń