przygotowałam na Nowy Rok.
Nasi goście zachwycali się nimi
ogromnie. Mówiąc szczerze, tych
sylwestrowych nie zdążyłam nawet
posmakować, sporządziłam je
zatem jeszcze raz. Nie jestem w stanie
oprzeć się tak pysznym przekąskom.
6 filetów matiasów, jasna część dużego
pora, ćwierć papryki czerwonej, ćwierć
zielonej i ćwierć pomarańczowej, garść
rodzynek sułtańskich, 2-3 łyżki musztardy
pieprzowej, sok z połowy cytryny, około 200 ml oleju z pestek winogron lub oliwy, 2 łyżki rumu.
Śledzie moczyłam w mleku przez godzinę. Następnie dokładnie osuszyłam, posmarowałam
cienką warstwą musztardy i pokroiłam w ukośne kawałki. Por opłukałam, osuszyłam,
pokroiłam w cienkie plasterki. Kolorową paprykę obrałam ze skóry obieraczką do jarzyn,
pokroiłam w kosteczkę. Wymieszałam z porem. Dodałam rodzynki, sok z cytryny, olej i rum.
W salaterce układałam warstwami marynatę i śledzie aż do wyczerpania składników.
Szczelnie przykryłam, wstawiłam do lodówki na co najmniej trzy doby.
Podałam na plastrach czerwonej pomarańczy, na zmrożonych półmiskach.
Bardzo smacznie polecam :)
I ładne i smaczne , jak Ty to robisz :-)
OdpowiedzUsuńLubię to robić, po prostu :)))
Usuńwyglądają rewelacyjnie na tych pomarańczach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie podane:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładnie wyglądają, tak kolorowo. Zapisuję przepis dla męża :-)
OdpowiedzUsuńSuper :)))
Usuń