i regularnie gotujemy kapuśniak
z kiszonej kapusty. To potrawa,
którą można urozmaicać na wiele
sposobów. Cudnie rozgrzewająca,
aromatyczna, pełna smaku i bardzo
prosta w przygotowaniu. Parzybroda
wyszła tak pysznie, że jeszcze przed
obiadem pochłonęłam dwie miseczki.
Idealnie pasowała do słonecznej aury,
która towarzyszyła nam cały dzień :)
1000 ml dobrego rosołu, 5 ziemniaków,
300 g kiszonej kapusty, 2 ugotowane
marchewki, łyżka koncentratu pomidorowego, łyżeczka kminku, pół łyżeczki lubczyku,
2 szczypty białego pieprzu, 4 kromki czerstwego chleba, natka pietruszki.
Ziemniaki obrałam, opłukałam i pokroiłam w kostkę. Włożyłam do wrzącego rosołu, który
poprzedniego dnia ugotowałam na wiejskiej kurze i prędze wołowej. Kiedy ziemniaki były
miękkie dodałam kapustę i kminek a po kilkudziesięciu minutach włożyłam koncentrat.
Po 40 minutach gotowania kapuśniak był gotowy. Włożyłam do środka pokrojoną w kostkę
marchewkę, doprawiłam świeżo utłuczonym pieprzem oraz lubczykiem, odstawiłam na kilka
minut, by zupa odpoczęła. W międzyczasie z kromek chleba wycięłam serduszka i zrumieniłam
je na patelni. Gorącą parzybrodę rozlałam do naczyń, obsypałam grzankami, udekorowałam natką.
Bardzo smacznie polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz