Trwa sezon truskawkowy.
Uwielbiam truskawki.
Szczególnie takie,
które samemu zrywa się
z krzaczka. Pachnące, dojrzałe,
słodkie, o cudnej barwie.
Postanowiłam przygotować
delikatny, orzeźwiający deser z tych
uroczych owoców.
Najpierw zaparzyłam miętową herbatę.
Dwie saszetki herbaty na szklankę wody.
Osłodziłam ją brązowym cukrem,
dodałam 10 łyżeczek żelatyny
i odstawiłam do wystygnięcia.
Jeden kubek serka waniliowego 250 g zmiksowałam
z około 300 g truskawek.
Dodałam 4 łyżeczki miętowej herbaty z żelatyną.
Masę wlałam do pucharków i wstawiłam do lodówki.
Gdy stężała, wylałam na nią kilka łyżek herbaty i ułożyłam truskawki.
Ponownie wstawiłam do lodówki, żeby kolejna warstwa także stężała.
Jedno opakowanie śnieżki zmiksowałam z jedną czwartą
szklanki słodkiej śmietanki i niepełną szklanką ajerkoniaku.
Do ubitej masy wlałam resztę miętowej herbaty,
zostawiając 4 stołowe łyżki do polania na wierzch.
Wyszło doskonale.
Bardzo dobry był pomysł z miętą. Nadała deserowi lekkość i orzeźwienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz