Jestem miłośniczką pomidorów,
także tych zielonych.
Przepadam za fantastyczną
sałatką, na którą przepis
można przeczytać tu.
Ostatnio zrobiłam i bardzo
polubiłam konfiturę
z tych niedojrzałych owoców.
Dwa kilogramy zielonych pomidorów
umyłam i pokroiłam na cząstki.
Włożyłam do garnka
z grubym dnem,
dodałam półtorej szklanki cukru,
sok z trzech cytryn i skórkę z nich otartą, łyżeczkę soli i pół szklanki wody.
Gotowałam na bardzo małym ogniu dwie godziny,
mieszając od czasu do czasu.
Następnie dodałam spory kawałek (około 5 cm) świeżo startego imbiru.
Gotowałam jeszcze pół godziny.
Przetarłam przez gęste sito. Do uzyskanej pulpy dodałam opakowanie
cukru żelującego, łyżkę słodkiej papryki, łyżkę kurkumy
i skórkę otartą z dwóch limonek. Gorącą konfiturę przełożyłam do słoiczków,
zamknęłam, odstawiłam do wystygnięcia.
Jest idealna do smarowania kanapek, krakersów i naleśników.
Może służyć jako dodatek do mięs, można też przekładać nią ciasta.
Jest uniwersalna, ciut słodkawa z pikantną nutką.
Bardzo smacznie polecam.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mój blog.
Życzę każdemu z Was dużo dobra i radości.
Bo... jestem tak szczęśliwa, że chyba nie można już bardziej...
Dziękuję za ten Dar... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz