atmosferze wspominam potrawę,
która zachwyciła mnie smakiem.
Łazanki połączone z bakaliami,
miodem i makiem to prawdziwa
rozkosz dla podniebienia.
Szklankę maku zalałam mlekiem
i gotowałam około 20 minut.
Odstawiłam do całkowitego
wystygnięcia po czym odcedziłam.
Mak zmieliłam dwukrotnie w maszynce.
W garnku roztopiłam łyżkę masła.
Dodałam 8 łyżek miodu, garść rodzynek,
pół szklanki kandyzowanej skórki cytrynowej
i pół szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Smażyłam na małym ogniu kilka minut po czym wsypałam mak.
Dodałam też 3 łyżki słodkiej śmietanki 18%
Wszystkie składniki dokładnie wymieszałam drewnianą łyżką.
Łazanki ugotowałam al dente, odcedziłam.
Gorący makaron połączyłam z makową masą.
Po wyłożeniu na półmisek polałam miodem, posypałam kandyzowaną skórką
pomarańczową i cytrynową, przybrałam plasterkami pomarańczy
smażonymi wcześniej w miodzie.
Bardzo smacznie polecam :)
wyglądają jak rawioli! pięknie i pysznie, moja Babcia robiła sama kluski i pyszny mak do nich, eh....wspaniałe wspomnienie z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńKluski z makiem to obowiązkowa pozycja na wigilijnym stole :)
OdpowiedzUsuńTwoje prezentuja się apetycznie!