Kilka tygodni szukałam pomysłu
na delikatne, smaczne krewetki
zapiekane w folii. Przejrzałam
różne portale kulinarne i cały mój
zbiór gazet, książek i notatek.
Upragniony przepis znalazłam
w miesięczniku "La cucina
italiana" z 1997 roku :D
Przekąska prosta, efektowna,
dostojna i aromatyczna.
Mandarynki o tej porze roku
są wyjątkowo słodkie, dzięki
czemu przekąska ma doskonałe
walory smakowe.
250 g mrożonych krewetek królewskich, 5-6 mandarynek, dwie szczypty
morskiej soli, biały pieprz świeżo utłuczony, 4 łyżki oliwy.
Krewetki rozmroziłam i oczyściłam. Mandarynki wyszorowałam pod bieżącą
wodą po czym sparzyłam i pokroiłam w cienkie plasterki.
Każdą krewetkę owinęłam plastrem mandarynki tak, by grzbiet znajdował się
na górze. Układałam na aluminiowej folii. Z niewykorzystanych mandarynek
wycisnęłam sok, dodałam oliwę, sól i pieprz. Powstałym sosem
polałam krewetki.Owinęłam szczelnie, piekłam około 20 minut
w temperaturze 175°C. Gorące ułożyłam na półmisku, polałam sosem
z pieczenia, przybrałam brzoskwiniami z zalewy pokrojonymi w kostkę.
Bardzo smacznie polecam.
Buon Appetito :)
Niesamowite masz pomysły :) Wszystkie Twoje potrawy zawsze tak pięknie wyglądają i są naprawde niecodzienne :)) Ja też mam masę starych gazet kulinarnych i można tam znaleźć 'perełki' wśród przepisów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTe stare gazety i książki są najlepsze :)
Mój ulubiony magazyn kulinarny:)
OdpowiedzUsuńDanie wygląda obłędnie (jak zwykle u ciebie). Koniecznie musze wypróbować!
Dziękuję Angie :)
OdpowiedzUsuńTen magazyn prezentuje wysoki poziom, też jest moim ulubionym :)
Niesamowicie podane, muszą być przepyszne!
OdpowiedzUsuńSą bardzo pyszne :)
OdpowiedzUsuńOj, wierzę, wierzę! :) Coś o tak pięknym wyglądzie musi smakować bosko!
OdpowiedzUsuńjestem pod wielkim wrażeniem:) nietypowa propozycja - baaaardzo w moim guście:) zapisuję link i będę zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńJestem oszołomiona ich wyglądem już sobie wyobrażam ich smak muszą być pyszne.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! A ja zawsze z czosnkiem i w winie. Czas na coś nowego dzięki Tobie:) Wypróbuję i dziękuję
OdpowiedzUsuńco by tu zjeść - polecam, są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńMama Alergika - ja zwykle też robiłam z czosnkiem w winie, ale niekiedy warto spróbować czegoś nowego :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)