Rodzina zawsze reaguje radośnie
i entuzjastycznie. Wszyscy za nimi
przepadamy i pałaszujemy niezliczone
ilości. Uwielbiamy je po prostu.
Pierożki, które dziś polecam są typowo
postne - wigilijne. Nieduże, porządnie
doprawione, aromatyczne i smaczne.
Farsz: 35 dag pieczarek, duża cebula,
szklanka suszonych borowików,
łyżka bułki tartej, jajko, sól, pieprz,
majeranek, gałka muszkatołowa.
Ciasto: mąka, ciepła woda, jajko, szczypta soli, 2 łyżki oliwy lub stopionego masła.
Ponadto: jasna część pora, 3-4 łyżki klarowanego masła.
Borowiki zalałam wrzącą wodą, gotowałam kilka minut po czym drobno posiekałam.
Pieczarki oczyściłam i starłam na dużych oczkach tarki. Następnie zasmażyłam doprawiając
solą i dużą ilością świeżo utłuczonego pieprzu. Dodałam poszatkowaną cebulę i grzyby,
smażyłam razem kilka minut. Kiedy masa nieco przestygła wbiłam jajko, wsypałam bułkę tartą,
doprawiłam majerankiem, gałką muszkatołową i jeszcze odrobiną pieprzu.
Wymieszałam i odstawiłam, by smaki się połączyły.
Z przesianej mąki pszennej, ciepłej wody, jajka, szczypty soli i oliwy zagniotłam elastyczne ciasto.
Wałkowałam cienko, obręczą wykrawałam nieduże kółka, nadziewałam grzybowym farszem,
zlepiałam. Za pomocą widelca zrobiłam ozdobną falbankę. Część pierogów zamroziłam
a pozostałe ugotowałam we wrzącej, osolonej wodzie.
Jasną część pora wypłukałam pod bieżącą wodą, pokroiłam w cienkie plasterki. Zasmażyłam
na klarowanym maśle. Gorące pierożki okrasiłam porem, przybrałam listkami endywii.
Bardzo smacznie polecam :)
Nie dość ,że pyszne to i piękna dekoracja z pierożków :-)
OdpowiedzUsuńJak bym zjadła takich grzybowych pierogów!
OdpowiedzUsuńTak udekorowane wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń