piątek, 17 grudnia 2010

Zupa cytrynowa z winem

Jako wielka miłośniczka
i degustatorka cytryn,
używam je w mojej kuchni
bardzo często.
Wykorzystuję nie tylko sok,
ale też skórkę i miąższ.
Kilka miesięcy temu
prezentowałam pyszną zupę
cytrynową
z ryżem, grzankami
i rodzynkami. Dziś bardzo
podobna cytrynowa rozkosz
z suszonymi gruszkami,
kurkumą i imbirem.
Zimowa, rozgrzewająca, doskonała.
Przygotowałam ją na cielęcym rosole.
Na patelni rozpuściłam łyżkę klarowanego masła.
Wsypałam łyżkę mąki, chwilę prażyłam. Rozprowadziłam wywarem.
Dodałam skórkę startą z jednej cytryny, miąższ pokrojony
w plasterki, pół szklanki białego, słodkiego wina,
świeżo startą gałkę muszkatołową, łyżeczkę kurkumy i pół łyżeczki imbiru.
Chwilę gotowałam cały czas mieszając.
Następnie wlałam do gorącego rosołu cielęcego przecedzając
uprzednio przez sito. Kilka suszonych gruszek pokroiłam w paseczki,
włożyłam do zupy.
Do kokilek włożyłam po 2-4 łyżki ryżu, zalałam gorącą zupą,
posypałam natką pietruszki.
Cudowna, delikatna, aksamitna, wspaniale sycąca.
Bardzo smacznie polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz