dominują ryby. Spożywamy je niemal
każdego dnia. Za kilka dni przyrządzę
zapewne jakieś soczyste udka, jednak
póki co, zapraszam na aromatyczne
i przepyszne śledziki.
Zalewa: 600 ml wody, 200 ml octu
spirytusowego 10%, 2 łyżki soli,
3 łyżki cukru, 2 liście laurowe,
4 goździki, 5 ziaren ziela angielskiego,
szczypta nasion kolendry, łyżeczka
czarnego pieprzu ziarnistego.
Farsz: 2 kwaśne jabłka, cebula,
2 łyżki koncentratu pomidorowego, 2 garści posiekanej natki pietruszki, łyżeczka miodu,
szczypta soli i główny składnik: 6 dużych świeżych śledzi.
Ryby sprawiłam, dokładnie umyłam i włożyłam do zalewy na dobę. Następnie usunęłam
skórę i odfiletowałam. Jabłka starłam na największych oczkach tarki. Dodałam drobno
posiekaną cebulę, natkę, doprawiłam solą, miodem i pieprzem. Otrzymaną masą smarowałam
śledziowe filety, zwijałam w ciasny rulon spinając wykałaczką. Rolmopsy ułożyłam
w miseczce, zalałam oliwą. Przykryłam, wstawiłam do lodówki na dwa dni.
Bardzo smacznie polecam :)
pięknie zawinięte
OdpowiedzUsuńU nas ryby tez bardzo często są serwowane. Z owocami jednak nie przechodzą przez " cenzurę" hi hi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Ostra "cenzura" ;))
UsuńPozdrawiam Was serdecznie :)
Ech co za pychota,
OdpowiedzUsuńmuszę coś zrobić na niedzielę :-)
Na niedzielę w sam raz :)
UsuńJa nie jestem zwolenniczką śledzi, ale uwielbia je mój mąż i pewnie się ucieszy z nowego przepisu :-)
OdpowiedzUsuń