z wielkim smakiem opowiadała mi
o pasztecie, który właśnie upiekła.
Robiła to tak apetycznie, że nie
wytrzymałam i parę godzin później
sporządziłam własny. Odrobinę
zmieniłam przepis, doprawiłam
po swojemu i oto jest - wyjątkowy,
aromatyczny, pełen wybornych
składników, po prostu najpyszniejszy.
700 g ugotowanej wieprzowej łopatki,
300 g drobiowej wątróbki, 2 cebule,
200 g pieczarek, duża czerwona papryka,
230 g wędzonego boczku, puszka ananasów w plasterkach, 6 jaj, 3-4 łyżki bułki tartej,
pęczek natki pietruszki, sól kamienna, pieprz, majeranek, gałka muszkatołowa.
Wątróbkę opłukałam, oczyściłam i osuszyłam po czym zasmażyłam na patelni wraz
z posiekaną cebulą. Rumianą wątróbkę z cebulą oraz łopatkę zmieliłam (mięso ugotowałam
wcześniej w wywarze z jarzynami i przyprawami takimi, jak do klasycznego rosołu).
Pieczarki oczyściłam, starłam na największych oczkach tarki, usmażyłam. Paprykę obrałam
ze skóry, pokroiłam w kostkę, zeszkliłam na odrobinie oleju. Na końcu zrumieniłam na patelni
pokrojony w drobną kosteczkę boczek. Wszystkie składniki włożyłam do miski, wbiłam jaja,
wsypałam bułkę tartą i posiekaną natkę pietruszki. Dodałam ananasy osuszone i pokrojone
w cieniutkie cząstki, wymieszałam. Doprawiłam solą i pieprzem, wsypałam sporo majeranku
i odrobinę gałki muszkatołowej. Masę przełożyłam do foremek keksówek wysmarowanych
tłuszczem i wysypanych bułką tartą. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika.
Piekłam nieco ponad godzinę w temperaturze 185°C.
Bardzo smacznie polecam :)
Wow, robiłam ostatnio pasztet, ale mój nie był tak wypasiony. Totalny miks smaków, ale jestem ciekawa, jak smakuje? :)
OdpowiedzUsuńBo prezentuje się zachęcająco.
Domi, smakuje jak... wypasiony właśnie :D
OdpowiedzUsuńMnie do jego zrobienia zachęcił najbardziej
ananas - pyszny jest :)))
Pozdrowienia przesyłam :*
kusząca smakiem propozycja, tyle smaków w jednym pasztecie, muszę koniecznie wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam radośnie :)
UsuńKochana Aldi i jej przysmaki:-) pasztecik swojski zapewne pyszny, ale hm ananasy...połączenie bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jednak dzisiejszych dań:-) pozdrawiam cieplutko!
Ale pasztet iście królewski!
OdpowiedzUsuń