aż do późnej wiosny uprawiam
kiełki. Bardzo je lubimy i dodajemy
niemal do wszystkiego. Ogromną
radość sprawia mi wysiewanie nasion
i obserwowanie jak wzrastają.
Przygotowałam dziś słoneczne, lekkie,
pachnące nadchodzącą wiosną naleśniki
z twarożkiem, serkiem mascarpone
i dużą ilością chrupiących kiełków. Pycha.
Naleśniki: 2,5 szklanki mąki pszennej,
3 jajka, 1,5 szklanki mleka, 1,5 szklanki
wody, chlust oleju, szczypta soli.
Wszystkie składniki połączyłam używając miksera. Odstawiłam na pół godziny, by ciasto
odpoczęło. Porcjami wlewałam na suchą, gorącą patelnię, smażyłam cienkie naleśniki.
Farsz: 300 g półtłustego twarogu, 250 g serka mascarpone, sól, pieprz, kiełki pszenicy,
rzodkiewki i soczewicy (ilość wedle uznania), kilka świeżych rzodkiewek, ząbek czosnku.
Twaróg wymieszałam z mascarpone, doprawiłam przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku,
pokrojoną w kostkę rzodkiewką, solą i pieprzem. Masą posmarowałam naleśniki, obłożyłam
kiełkami pszenicy i rzodkiewki, zwinęłam w rulon. Przekroiłam, ułożyłam na talerzach, przybrałam
rzodkiewką i kiełkami soczewicy.
Bardzo smacznie polecam życząc wszystkim pięknego, radosnego dnia :)
Wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńA jakie pyszne :)
Usuńnigdy nie jadłam takich naleśników z kiełkami! wyglądają i brzmią smacznie, do tego bardzo zdrowo :)
OdpowiedzUsuńZdrowo - kiełki mają mnóstwo cennych składników :)
UsuńAle ładne! :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki? Kiełki? Twarożek? BARDZO W MÓJ GUST!:) Pycha :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKiełki bardzo lubię jako dodatek do wszelkich kanapek i sałatek. Ale na dodanie do naleśników sama bym nie wpadła:) Wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńDo kanapek i sałatek też dodaję, a w ciągu dnia
Usuńpodgryzam często bez dodatków :)
oj wiosna w pełni, super.
OdpowiedzUsuńTak wiosna :)
UsuńI życie od razu staje się piękniejsze :)
Pycha,
OdpowiedzUsuńwłaśnie nastawiłam rzodkiewkę na kiełki :-)
Muszę spróbować kiełki z naleśnikami :-)
Fantastycznie :)
UsuńTo bardzo dobra decyzja :)))
powiem szczerze, że pierwszy raz widzę :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńextra ;)
OdpowiedzUsuń