walory kremowych zup.
Mięso, na którym sporządziłam
bazę do kremu z brokułów
wykorzystałam dzisiaj, robiąc
pyszne pierożki z gruszkowym
posmakiem.
Ugotowaną i zimną karkówkę
zmieliłam. Kilka plasterków
wędzonego boczku (około 25 dag)
drobno pokroiłam i wraz
z równie drobno pokrojoną
cebulą zrumieniłam na patelni.
Jedną dużą, twardą zieloną gruszkę
starłam wraz ze skórą na największych oczkach tarki. Wszystkie składniki
farszu wymieszałam, dodałam dwa żółtka, łyżeczkę majeranku i pieprz.
Z mąki, jajka i bardzo ciepłej wody przygotowałam jędrne, elastyczne ciasto.
Wałkowałam porcjami i za pomocą metalowej obręczy wykrawałam krążki.
Wypełniałam aromatycznym farszem, zlepiałam.
Gotowałam we wrzącej, osolonej wodzie z łyżeczką oleju.
Do sporządzenia okrasy użyłam 15 dag słoniny i jedną dużą cebulę.
Słoninę pokroiłam w cienkie słupki, stopiłam na patelni.
Dodałam cebulę, smażyłam do zrumienienia.
Pierogi wyłożyłam na talerze, polałam tłuszczem.
Bardzo spodobał mi się pomysł z gruszką. Dodałam ją do farszu,
gdyż miałam tylko jedną i zupełnie nie wiedziałam, co z nią zrobić.
Spowodowała, że farsz nabrał lekkości i delikatnego, słodkawego posmaku.
Bardzo smacznie zachęcam i polecam :)
he, ale mnie zaskoczyłaś tym farszem. Bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńAno, ciekawy i pyszny :)
OdpowiedzUsuńA tak myślę sobie, skoro z gruszką tak smakuje,
to inne owoce też można dodać i będzie
smakowity raj :)))
trzeba wypróbować i chętnie się skuszę
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zestawienie
OdpowiedzUsuńPierogi z mięsem jadłam, smakowaly mi, ale z gruszeczką? Muszą być przepyszne :)
OdpowiedzUsuń