z jeziora Drużno. Tę smaczną rybę
z rodziny karpiowatych o białym
mięsie można piec, smażyć, dusić,
parować czy nawet marynować.
Mięso odpowiednio przyrządzone
jest delikatne, soczyste, wręcz słodkie.
Jeden około kilogramowy boleń, pieprz,
cytryna, majeranek, sól, szklanka kurek,
masło klarowane i olej do smażenia.
Rybę sprawiłam, umyłam, osuszyłam
i pokroiłam w dzwonka. Skropiłam sokiem
z cytryny, oprószyłam świeżo utłuczonym pieprzem, majerankiem i solą. Włożyłam do szczelnie zamykanego pojemniczka
i wstawiłam na noc do lodówki.
Kurki dokładnie oczyściłam. Bolenia obtoczyłam w mące krupczatce, smażyłam
w głębokiej patelni, w której rozgrzałam klarowane masło wraz z olejem rzepakowym.
Gdy ryba zrumieniła się z jednej strony odwróciłam ją. Pod koniec smażenia
włożyłam świeże kurki - dosłownie na kilka sekund. Dzwonki z grzybami przełożyłam
na podgrzane talerze, przybrałam sałatą i cząstkami cytryny.
Bardzo smacznie polecam :)
Nigdy nie jadłam tej rybki,ale aż sie posliniłam na jej widok----uwielbiam rybyyy :-)
OdpowiedzUsuńPyszne są ryby, szczególnie takie dopiero co złowione :)
OdpowiedzUsuń. . . yhy dokładnie :-)
Usuń:)))
UsuńRównież nie jadłam jeszcze takiej ryby :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, jest pyszna :)
UsuńRarytasy :-)
OdpowiedzUsuńMuszę zwrócić uwagę na tę nazwę ryby.
Może w sklepie na Giełdzie bywa ? :-)))
Można ją tam czasem dostać :)
OdpowiedzUsuń