dnia to pożywna, gorąca, zdrowa
zupa. Tej zimy niemal każdego dnia
spożywamy płynne strawy - nie tylko
na obiad. Rezultaty takiego żywienia
są odczuwalne i przynoszą wyłącznie
pozytywne efekty. Nasze organizmy
są silne i odporne na wszelkie wirusy.
Niestraszna nam grypa ani żadne inne
choróbska. Tryskamy radosną energią,
entuzjazmem i zapałem do codziennej
pracy i obowiązków. Dziś raczyliśmy się
kremem z ziemniaków z dodatkiem
słonecznej marchewki, rzeżuchy, kminku i kilku innych aromatycznych ziół. Fantastyczna sprawa :)
1200 ml wywaru mięsnego (u mnie z karkówki), marchewka, pietruszka i seler z rosołu,
6 ziemniaków, 2-3 łyżki przetartych pomidorów, łyżeczka startego imbiru, pół łyżeczki kminku,
2 ząbki czosnku, duża szczypta: majeranku, mniszka lekarskiego (mleczu), hyzopu, tymianku,
i białego pieprzu, sól kamienna do smaku, kiełki rzeżuchy, kilka kropel oleju lnianego.
Ziemniaki obrałam, pokroiłam w nieduże kawałki, ugotowałam w rosole wraz z przeciśniętym
przez praskę czosnkiem i przecierem z pomidorów. Gdy były miękkie dodałam ugotowaną
wcześniej pietruszkę i seler - dokładnie zmiksowałam. Wsypałam przyprawy, wymieszałam,
podgrzewałam jeszcze kilka chwil. Z marchewki wycięłam gwiazdki. Gorącą zupę rozlałam
do podgrzanych miseczek, przybrałam rzeżuchą, kminkiem i marchewką. Skropiłam olejem
lnianym. Do kremu można dodać śmietanę, mleko lub mleczko kokosowe - my nie mieliśmy
takiej potrzeby. Osobiście uwielbiam dodatek odrobiny sera gorgonzola.
Bardzo smacznie polecam :)
zapowiada się wspaniale!
OdpowiedzUsuńZupka "zeszła" jak świeże bułeczki ;)
UsuńI do tego jak ładnie podane :) Musi być pyszna taka zupa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Była pyszna :)
UsuńNo proszę mało kto używa hyzop! To musiała być smaczna zupa:)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że jest mało popularny,
Usuńchociaż mogę się mylić.
Ja bardzo lubię hyzop.
Zupa była wyśmienita :)
Lubię jeść zupy a jeszcze taka wykwintna :-)
OdpowiedzUsuńPogoda paskudna to zupa
Usuńmusiała być smakowita :)
W ramach rekompensaty ;)))