Święta zbliżają się wielkimi
krokami. Wpadłam w wir
gruntownych porządków,
zakupów i planowania
menu wigilijnego.
W ciągu ostatniego tygodnia
pogoda była delikatnie
mówiąc, paskudna...
Dlatego też nie zamieszczałam
przez kilka dni żadnych
przysmaków, choć w mojej
kuchni działo się bardzo dużo.
Niestety, przy takiej aurze zdjęcia
nie prezentują się zachęcająco.
Piernikowe serduszka powinny przywołać słońce więc z radością
pochrupując zamieszczam przepis.
300 g przesianej mąki pszennej, kostka (200g) zimnego masła,
pół szklanki cukru, 100 g obranych i zmielonych migdałów,
pół łyżeczki cynamonu, pół łyżeczki kardamonu,
szczypta imbiru oraz 4 zmielone goździki.
Wszystkie składniki szybko zagniotłam, ciasto owinęłam w folię
spożywczą i wstawiłam do lodówki na około godzinę.
Rozwałkowałam na grubość około 3-4 milimetrów i wykroiłam
serduszka. Piekłam w temperaturze 185° C przez około 13 minut.
Ciasto jest bardzo kruche, dlatego po upieczeniu zostawiłam pierniczki
na blaszce celem całkowitego wystygnięcia.
Z cukru pudru i odrobiny mleka przygotowałam lukier.
Posmarowałam ciasteczka, posypałam posypką.
Bardzo smacznie polecam :)
też bym tak pochrupała z radością..:-)
OdpowiedzUsuńładniusie - a ja jeszcze w lesie!
OdpowiedzUsuńTak obficie polane lukrem są wyborne! :D
OdpowiedzUsuń