Wiosna uskrzydla, napawa radością,
optymizmem i dostarcza coraz więcej
nowych pomysłów. Wczorajszy obiad
był wyjątkowo pogodny, wesoły i lekki.
Duszone żeberka z dodatkiem warzyw,
aromatycznych przypraw, golden syrupu
i... pereł. Te lśniące kuleczki o neutralnym
smaku to sago, które uwielbiam.
600 g przerośniętych żeberek, plaster selera,
2 marchewki, kawałek jasnej części pora,
pół pietruszki, 3 ziarna ziela angielskiego,
duży liść laurowy, 2 goździki, szczypta
soli kamiennej, pół łyżeczki ziaren czarnego
pieprzu, 3 jagody jałowca, szczypta nasion kolendry.
Ponadto: czubata łyżka sago, łyżka golden syrupu, łyżka soku z pomarańczy.
Żeberka umyłam, oczyściłam dokładnie osuszyłam i podzieliłam na części. Podsmażyłam
ze wszystkich stron na oleju w głębokiej patelni. Dodałam jarzyny oraz przyprawy, zalałam
wodą tak, by lekko przykrywała mięso. Przykryłam, dusiłam na małym ogniu do miękkości.
Podczas duszenia powstał klarowny, treściwy, bardzo smaczny bulion. Gdy kości zaczęły
oddzielać się od mięsa, wyjęłam żeberka i jarzyny - odłożyłam na kilka chwil.
Płyn przecedziłam, wlałam do garnuszka, wsypałam sago. Gotowałam mieszając często
do chwili, aż kuleczki zrobiły się przejrzyste. Za ich sprawą sos zagęścił się.
Dodałam golden syrup i sok z pomarańczy. Do patelni włożyłam z powrotem mięso,
zalałam aksamitnym, perłowym sosem.
Podałam z tłuczonymi ziemniakami i surówką z brukselki.
Bardzo smacznie, wiosennie polecam :)
Zapamiętam przepis, bo moje żeberka czekają na jakiś nietuzinkowy przepis :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper pomysł:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie widziałam takich pięknych pereł :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :-)
Dziękuję :)
UsuńPogodnego weekendu Ci życzę :)
Dziękuję i nawzajem :-)
Usuń