wtorek, 8 stycznia 2013

Pieczony udziec z indyka

Soczyste mięso, chrupiąca rumiana
skórka i puszysty ryż z aromatem
kurkumy. Dodatkowo małe pomidorki,
kolorowe sałaty i mnóstwo zieleniny.
Takim obiadem świętowaliśmy pierwszą
niedzielę roku. Pysznie i przyjemnie :)
Przed pieczeniem gotowałam mięso
około 20 minut w warzywnym wywarze.
W ten sposób uzyskałam podstawę
do zupy i delikatniejszy udziec.
Wywar: 3 marchewki, 2 pietruszki, ćwiartka 
selera, cebula, 2 liście laurowe, 4 kuleczki 
ziela angielskiego, 3 jagody jałowca, 
pół łyżeczki ziarnistego pieprzu, dwie szczypty nasion kolendry, sól morska. 
Jarzyny obrałam, umyłam, włożyłam do garnka i zalałam zimną wodą. Szybko zagotowałam
po czym zmniejszyłam gaz do minimum. Włożyłam przyprawy, gotowałam kilkanaście minut.
Indyk: 2 duże udźce z indyka, majeranek, wędzona papryka, biały pieprz, sól kamienna, 
łyżka masła.
Mięso opłukałam, oczyściłam z resztek piór, włożyłam do wrzącego wywaru, przykryłam.
Jak wspomniałam, gotowałam około 20 minut. Udźce wyjęłam, odłożyłam do wystygnięcia
po czym oprószyłam przyprawami. Włożyłam do żaroodpornego naczynia wysmarowanego
masłem. Piekłam 75 minut w temperaturze 185°C.
Ryż ugotowałam na sypko. Gdy był jeszcze ciepły wymieszałam z łyżeczką kurkumy.
Ogromne uda okazały się wspaniałym daniem głównym oraz doskonałym dodatkiem
do kanapek - gdyż w dalszym ciągu nie jadamy kupnej wędliny :)
Bardzo smacznie polecam :) 

4 komentarze:

  1. Muszę wypróbować ten przepis.
    Bardzo lubię indyka i mam akurat w lodówce.

    OdpowiedzUsuń
  2. No przecież mewy zżarły to mięso :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapedna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zżarły - na szczęście tylko jedną porcję :D

      Dobrego dnia :))

      Usuń